Wszystkiego najlepszego!!!

Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!!! Życzę wam, aby wszystkie wasze życzenia się spełniły, aby szczęście zawsze wam dopisywało, by życie było słodkie jak miód, pogodne i ciepłe jak lato. Abyście nie mieli problemów nie do rozwiązania, aby w waszym życiu było dużo szczęścia.

                                                                                     Danusia

Niepełnosprawni

Widzimy kogoś o kulach/ na wózku inwalidzkim/ z ręką lub nogą w gipsie, i się śmiejecie. Nie śmiejcie się z cudzego nieszczęścia!!! Ja sama musiałam na takim wózku usiąśc w szpitalu, bo nie mogłam chodzic. Kątem oka zobaczyłam, że jakaś pani się patrzy na wózek na którym siedziałam. Odwróciłam do niej głowę, a ona szybko spojrzała się na mnie siedzącą na wózku i zaczęła się śmiac. Jak tak można!? Ja tego nie rozumiem. Widzicie osobę, którą spotkało nieszczęście i się z niej śmiejecie!!! Postawcie się na miejscu tamtej osoby. Jak wielkie nieszczęście ją spotkało. Jaki ona musi czuc ból. Pomyślcie o tym.




PS: Przepraszam za błędy, ale klawiatura się mnie nie słucha. Popsuła się trochę.

duże małe czyny

Idziemy sobie ulicą. Widzimy płaczące dziecko, lub inną osobę, której możemy pomóc. Należy pomóc. Nieważne, że kogoś nie znamy. Chcecie miec dobre uczynki na koncie. Czy na pewno nie ma nikogo, komu można by pomóc? Spójrzcie dokładniej. A może by tak kulawego, bezpańskiego kotka zanieśc do weterynarza?Pomóc starszej pani z zakupami? Pomóc zbłąkanemu dziecku? W okół nas też są ludzie, którym warto pomagac. Myśleliście o tym kiedyś? Ludzie nie nakrzyczą na was, że chcecie pomagac. Pomyślcie o tym




PS: temat podany przez Veronicę Hunter, której z całego serca dziękuję za pozytywne komy. Jeżeli czytaliście serię Cassandry Clare, "Dary Anioła", zapraszam i gorąco polecam bloga Very: http://daryaniolanefilim.blogspot.com :)

Hejterzy

Sorry, ale mnie to mega wkurza. Wredota ludzi nie zna granic. Hejtowanie w necie, obrażanie w normalnym środowisku, to jest podłe. Jak można takim  byc!? Nasz zły humor NIE powinien się odbijac na innych. Sami nie lubicie by obrażani, nie ważne gdzie. TO NIE OBRAŻAJCIE INNYCH!!!!!!!! Czy to tak trudno zrozumiec!? To jest tak jak byście komuś wytykali kolor skóry!!!  Jeżeli was ktoś obrazi, to krzyczycie, obrażacie się, ale nie myślicie, że wy też ranicie innych!!! Pomyślcie przynajmniej 3 razy, zanim coś do kogoś powiecie.

Mi się podoba, więc tobie też musi...

Coś nam się podoba. Mówimy o tym komuś, a ta osoba mówi, że ona ma inne zdanie, jej się nie podoba. Okej, spoko. Sama spotkałam się z taką sytuacją: coś spodobało się mi, więc powiedziałam o tym znajomej, dałam jej linka. Liczyłam, że  może się jej spodoba. Reakcji się nie spodziewałam. Ona po zobaczeniu tego co jej wysłałam, zaczęła dosłownie wydzierac się na mnie, że jej się to nie podoba. Próbowała narzucic mi swoje zdanie. A ona mówiła, że ocenianie polega na narzuceniu swojego zdania innym. To nie jest prawda. Pamiętajcie o tym moi drodzy, bo teraz przez jej zachowanie ja z nią nie rozmawiam. Zaczęła mnie nawet wyzywac. Następnego dnia zadzwoniła do mnie, jakby nic się nie stało. Była wredna dla mnie poprzedniego dnia, zraniła mnie. Nie chciałam z nią rozmawiac. Nie idźcie w jej ślady, bo to może się tak samo skończyc.

PS: mi się zepsuła jakoś klawiatura i nie mogę pisac jak widzicie.

Grupa

Grupa... Zazwyczaj dobieramy się w grupy składające się z wybranych przyjaciół i rozmawiamy praktycznie TYLKO z nimi, rzadziej z innymi. Z tą paczką chodzimy WSZĘDZIE. Odcinamy od siebie innych, liczy się tylko grupa. Później chcemy coś zmienic, zaprzyjaźnic się z innymi osobami, ale czujemy się inni, obcy. Dlaczego? Dlatego, że cała reszta gada tylko ze sobą, bo, nie włączaliście się do ich spraw, dyskusji. Okropna postawa. Próbujecie wrócic do starej paczki, ale ona was już nie potrzebuje. Odeszliście. Nie mamy już znajomych. Czujemy się osamotnieni, odcinamy się sami od świata, nikomu nie mówimy o swoich problemach. Sama teraz tak mam. Eh... Dobrze wiem jak to jest...

Wyróżniam się

Niestety wiele z nas stara się upodobnić do jakiejś osoby. To jest złe. Nikt nie powinien nam wytykać tego, że się różnimy od innych. Warto zawsze być sobą, bez względu na to, co powiedzą inni. Bądźmy sobą, bądźmy inni. Odmienność jest potrzebna. Wyobraźcie sobie teraz, że wszyscy jesteśmy tacy sami, niczym się od siebie nie różnimy, nawet wyglądem. Nudno, co? Tak nie powinno być. Dobrze, że się od siebie różnimy. I tak powinno być.

Problem a rozwiązanie

Czasami mamy różne problemy, których boimy się, lub nie chcemy komuś powiedzieć, czasami nikomu. Co nam to da? No nic! Najlepiej jest powiedzieć o problemie zaufanej osobie, a nie"na kogo wypadnie na tego bęc". Jeżeli nasz problem jest poważny, nie należy tłumić tego w sobie. To najgorsze, co możemy w takiej sytuacji zrobić. To jest siedzenie i czekanie, aż rozwiązanie z politowaniem do nas przyjdzie, ale jak nic nie zrobimy, żeby przyszło, nie pomożemy mu, to za skarby świata nie nie przyjdzie! Niestety, trzeba szukać pomocy, np. u dobrego psychologa. Radzenie się takiej osoby to wcale nie jest obciach! To wręcz przeciwne. Psycholodzy pomogą nam najlepiej jak tyko umieją. Czasami warto się odważyć i skorzystać z pomocy.

Nauka, nauka...

Wiele z nas ma problemy z nauką. Uczymy się, odrabiamy późno lekcje, a potem jesteśmy nieprzytomni w szkole i nie przyswajamy wiedzy z tego, co mówi
nauczuciel \ka. Następnie tak samo jest przez długi czas,wchodzimy w tzw. błędne koło, i na sprawdzianach jesteśmy niewyspani lub nie pamiętamy NIC, czego się uczyliśmy. Powodem jest źle rozplanowany grafik naszych zajęć lub go brak. Powoduje to chaos. Jak temu zaradzić? Proste! Należy TYLKO ułożyć ten grafik i się do niego stosować. Co powinien on zawierać: nazwę przedmiotu, którego się uczymy(powinno ich być najmniej trzy) i czas, ile się uczymy( najlepiej każdy przedmiot po 30-45minut), oraz czas naszego odpoczynku. Tylko bez przesady! Max 30 minut, aby wystarczyło na naukę. Jej czas nie powinien trwać do 20:30! Max do 18:45. Grafik powinien obejmować naukę od poniedziałku do soboty. To tyle.

PS: dziękuję za pomysł na post i zachęcam do podawania kolejnych świetnych pomysłów :-)

Rodzeństwo

 Większość z nas wie, co to znaczy mieć kłopoty z rodzeństwem... Młodsze, starsze, i tak kłopotliwe.

My "dokuczamy"(że tak to nazwę...) młodszemu rodzeństwu, a starsze nam i tak wygląda nasze błędne koło. Jak wyjść z takiej sytuacji? Proste! Nie "znęcać się"( jak ja i moja rodzina to nazywamy) nad młodszym rodzeństwem, aj jeżeli starsze dokucza nam, (wiem, jak głupio to zabrzmi) powiedzieć dorosłemu (zwłaszcza rodzicom). Sytuacja  powinna stać się stabilna. Jeżeli dalej nie jest dobrze, trzeba szukać innych rozwiązań. Takich, aby nie były szkodliwe dla którejś ze stron.

PS: Zachęcam do komentowania. Piszcie mi na jakie tematy pisać następne posty, lub zadawajcie pytania oraz obserwujcie! Podpisano: JA :)

Ruszaj się!!!

Wszyscy wiemy, że ruch to samo zdrowie! Chciałabym zachęcić was do aktywbwgo spędzania czasu wolnego. Pograjcie w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, pograjcie w tenisa stołowego, pojeździjcie na koniu lub na rowerze, rolkach... Nikt nie powiedział, że sport jest dla nudnych ludzi lub jest przereklamowany! Chwalcie się znajomym swoimi osiągnięciami. Sport to świetny pomysł na aktywny wypoczynek! 

PS: Zachęcam do komentowania moich postów. :)

Wygląd

Chciałam z wami porozmawiać jak to u nas jest z... wyglądem. Wielu z nas, zwłaszcza dziewczęta,(czasami chłopcy, którym podoba się dziewczyna) ma prawie że obsesję na punkcie tego w co się ubierze, jak WYGLĄDA. Wiele z nas uzna, że to coś oczywistego, że przejmujemy się swoim wyglądem. Owszem, nasz wygląd jest ważny, lecz nie najważniejszy. Nie możemy się nad nim trząść "jak kwoka nad jajkiem"!!! Mamy wiele wad, niedoskonałości, lecz nie dramatyzujmy! Wiele dziewcząt przejmuje się wyglądem, ponieważ  podoba im się chłopak i nie chcą go zniechęcić. Tak, ale to nie szata zdobi człowieka! Chłopaka może zniechęcić nasz charakter, nasza osobowość. Są sprawy ważne, i sprawy ważniejsze. Testy, kartkówki, nauka są zdecydowanie ważniejszą sprawą, ponieważ za jakiś czas zdobyte umiejętności zadecydują o naszej karierze zawodowej. Możemy teraz uczyć się i zapewnić sobie lepszą przyszłość, albo przejmować się wszystkim, tylko nie nauką i być popychadłem dla ludzi wykształconych zawodowo. Na wszystko przyjdzie pora i czas. Moja mama powiedziała mi raz " co mają 2 godziny nauki w porównaniu do całego życia?" no właśnie nic!
A dadzą nam w przyszłości bardzo dużo. Pamiętajcie o tym, proszę i weźcie to sobie głęboko do serca.

Powitanie

Cześć. Chciałam was powitać na moim pierwszym blogu"Zrozumieć niezrozumiane...". Postaram się pisać regularnie w każdy weekend, choć wiem, że nie będzie to proste. Będę opisywać różne problemy które dotyczą nas, nastolatków. Będę pisać także na inne tematy, przynajmniej się postaram. Mam ogromną nadzieję, że mój blog się wam spodoba, więc gorąco was zapraszam.