sobota, 14 lutego 2015

Facebook, ask...

Nie rozumiem.... Chodzi mi o to, że cały rozmawiacie  np. o fejsie, czego nie rozumiem. Kto ile razy wchodzi dziennie na swoje konto....  Kto kiedy zmienił swoje profilowe.  Teraz strasznie dużo osób ma te właśnie portale społecznościowe, jakby nie można było spotkać się z kimś na prawdę, pogadać.  Masakra!!! Ja przyznałam się, że nie mam fejsa ani aska. Co usłyszałam?!: jak nie masz fejsa to nie istniejesz, sorry, Danka. WTF????!!!! To , że nie mamy tych portali,  nie znaczy, że nie istniejemy!!!! Pomyliliście pojęcia!!! Halo! Wy na prawdę tak sądzicie???? No to: prowadzę tego bloga, mam już kilku obserwatorów, i dalej nic nie znaczę???!!! Naprawdę???  No ręce opadają... no, jeśli tak sądzicie, to w przekonaniu, że nie istnieję, tak jak usłyszałam, możecie przestać czytać moje posty.  No, proszę.  Nie będę mówiła, ile jest na tych portalach złego, tylko kończę pisać, bo to nie ma żadnego sensu, tak właściwie. Przemyślcie to.






filmik zapożyczony z serwisu youtube

11 komentarzy:

  1. Notka... przeszłaś samą siebie <3 Ale nie kończ pisać !!! Dziewczyno, bycie psychologiem to twoje powołanie ! Czytałam wiele takich podobnych blogów, ale tylko twój i twoje notki na mnie wpłynęły <3 Widać, że piszesz z sensem i tak również prosto od siebie. Naprawdę masz talent !
    Co z tego, że nie masz Aska (ja też go nie mam) lub Facebooka (mam, ale wchodzę chyba dwa razy w miesiącu) ! Tak jak mówiłaś... prowadzisz bloga !!! A blog to coś o wiele cenniejszego niż jakiś fejs lub ask. Dlatego proszę, abyś nie kończyła pisać !

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. A kończę pisać chodziło że kończę notkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam Facebooka, Aska, tweetera, naszej klasy i żyje. Istnieje. Liczy sie to co potrafimy. Ja np. Potrafię jeździć na hulajnodze. To sie liczy, a nie jakie masz profilowe.

      Usuń
    2. ... A czyli Instagram się nie liczy? Bo słyszałam to i owo, że MASZ, drogi Janku, konto na tym portalu. Sama mam FB ale nie strzelam sobie 'samoybek' czy innych... to komunikator. I tyle.
      ~ BFF Ali Sz.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki. A kończę pisać chodziło że kończę notkę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się. Przyznaję, nie mam aska ani (ostatnio zdobywającego u moich znajomych popularność) snapa. I nie wstydzę się tego!!! Facebooka mam i przyznaję, sprawdzam go dość często. Głównie po to, by popisać z koleżankami (tym bardziej, że mam znajomą, której oprócz 5-minutowego spotkania [nie miałam wtedy za dużo czasu], nie widziałam od 1,5 roku. Poza tym muszę być na bieżąco z informacjami o zbiórkach naszej drużyny harcerskiej (na grupie) i próbach kółka teatralnego. Tak więc, w pewnym sensie jest mi niezbędny. Ale zgadzam się w 100% z tym, co tu napisałaś.
    Wera <333333
    PS. Danka, przepraszam że tak późno. Ale dopiero miałam czas siąść do komputera (sprzątanie, piesek po operacji, te rzeczy... No chyba rozumiesz :D )
    PS.2 Ja notkę przeczytałam zaraz po dodaniu na telefonie, ale nie miałam możliwości skomowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS.3 Zgadzam się też na maxa z wypowiedzią Veroniki (hah, dziewczyno. Jeśli to przeczytałaś i masz tak na serio na imię to wiedz, że jesteś moją imienniczką XD )

      Usuń

Jeżeli Ci się nie podoba, nie komentuj! Jeżeli jednak ci się podoba, zostaw coś po sobie! Liczę także na rady od was!